Kłącza najpierw trzeba oczyścić. Po wstępnym wypłukaniu w wodzie najlepiej użyć zwykłej kuchennej myjki-drucianki, która dokładnie oczyści trudno dostępne miejsca między segmentami. Następnie nożem obcinamy zbędne i brzydkie końcówki kłączy.
Po oczyszczeniu wystarczy podsmażyć na rozgrzanym oleju i mamy frytki o orzechowym smaku. Im bardziej zbliżamy się do koloru brązowego tym bardziej wyczuwalna będzie gorycz, więc nie należy przesadzać z długością smażenia.
Przetestowałem również nieco dłuższą metodę przygotowania:
Oczyszczone kłącza czyśćca błotnego moczyłem przez dwie godziny w wodzie z wyciśniętą cytryną. Na taki sam okres powędrowała do lodówki porcja żeberek zanurzona w macerze składającej się z przyprawy grillowej, kilku łyżek sosu sojowo-grzybowego, łyżki miodu i 1/2 szklanki wody.
W międzyczasie przygotowałem rękaw foliowy (do pieczenia) oraz obrałem i/lub umyłem kilka pieczarek, marchewkę, młodą cebulkę, kilka młodych ziemniaków i brokuła.
Na dno rękawa foliowego powędrowały warzywa (w tym czyściec) a na samą górę mięso, które zostało polane kilkoma łyżkami macerki. Następnie rękaw został zawiązany i nakłuty w kilku miejscach.
Całość powędrowała do nagrzanego piekarnika na okres 1g15min. Temperatura pieczenia 200 st.C.
Po upieczeniu i wyłożeniu na talerz dorzuciłem posiekany, kiszony czosnek niedźwiedzi jako zamiennik kiszonych ogórków.
Przetestowałem również nieco dłuższą metodę przygotowania:
Oczyszczone kłącza czyśćca błotnego moczyłem przez dwie godziny w wodzie z wyciśniętą cytryną. Na taki sam okres powędrowała do lodówki porcja żeberek zanurzona w macerze składającej się z przyprawy grillowej, kilku łyżek sosu sojowo-grzybowego, łyżki miodu i 1/2 szklanki wody.
W międzyczasie przygotowałem rękaw foliowy (do pieczenia) oraz obrałem i/lub umyłem kilka pieczarek, marchewkę, młodą cebulkę, kilka młodych ziemniaków i brokuła.
Na dno rękawa foliowego powędrowały warzywa (w tym czyściec) a na samą górę mięso, które zostało polane kilkoma łyżkami macerki. Następnie rękaw został zawiązany i nakłuty w kilku miejscach.
Całość powędrowała do nagrzanego piekarnika na okres 1g15min. Temperatura pieczenia 200 st.C.
Po upieczeniu i wyłożeniu na talerz dorzuciłem posiekany, kiszony czosnek niedźwiedzi jako zamiennik kiszonych ogórków.
Efekt finalny
super. wyglada bardzo smacznie!
OdpowiedzUsuńJa już jestem głodny!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńA czy ziele można jakoś spożytkować ? Szukałam ale nic nie mogę znaleść...
OdpowiedzUsuń