Cała wyprawa zaczęła się tuż obok zbiornika "Leśny dwór", gdzie do koryta Sztoły wpada rzeczka Baba a właściwie kanał odprowadzający wody z ZGH Bolesław. Moja droga wiodła najpierw prawym brzegiem w górę rzeki wcinającej się głębokim wąwozem w piaszczyste wydmy. Tuż za terenem ośrodka z reklamą "Strzelectwo, paintball, ASG, Sztoła tworzy spore rozlewisko odcięte osunięciem.
OsunięcieNa prawym brzegu dominują sosny. W sumie nic dziwnego bo na piaskach czują się wyśmienicie. Lewy brzeg stanowi mieszankę sosen i buków. Im wyżej, tym mniej piasku (wydmy?) a więcej gleby utworzonej na skałach węglanowych. Tuż przed terenem byłej jednostki rakietowej znajduje się szeroka dolina zabudowana ruderami działkowymi. Jednostkę ominąłem trzymając się twardo rzeki. Odbiłem tylko na brzeg wąwozu aby przyjrzeć się strzelnicy. Przejrzałem pełniący rolę kulochwytu wał z piasku i wydłubałem z niego nieco pocisków. Śladów po wojsku niewiele. Trochę pordzewiałych pocisków od "kałacha". Sporo płaszczowych z pistoletów i zwykłej .22 z KBKS a także śrutu z wiatrówek. Sporym zaskoczeniem dla mnie, było znalezienie kulek i innych pocisków do broni czarnoprochowej. Widać, że strzelnica dalej służy celowi dla którego powstała.
Sztoła niesie swym korytem duże ilości piasku. Właściwie to im dalej w dół rzeki tym koryto bardziej "przesiąka". Dopiero zrzut wody przemysłowej z ZGH Bolesław nieco "zabetonował" koryto.
ErozjaPrzy okazji szukałem roślin jadalnych. Piaski prawego brzegu były nieco ubogie. W runie leśnym dominowała borówka brusznica (oczywiście już za późno na boróweczki) i paproć orlica (orlica pospolita). Bliżej rzeki pojawia się sitowie leśne, podbiał pospolity i ostrożeń błotny. Czasem można trafić na szczawik zajęczy i kępy mięty. Przy jednym ze źródeł zrobiłem sobie krótki popas a następnie ruszyłem w drogę powrotną lewym brzegiem rzeki.
Ten brzeg miejscami jest bardziej stromy i wyższy. Pojawiają się częściej buki a wraz z nimi ciekawe rośliny poszycia. Między innym kruszczyki szerokolistne (tak - w Polsce też mamy storczyki). Dodatkowo wypatrzyłem głóg, pokrzywy, podagrycznik pospolity, lebiodkę (oregano), macierzankę, biedrzeniec mniejszy, pędy malin i liście poziomek oraz kilka drzew owocowych pozostałych po dawnych osadach.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń