Starłem (oczyszczone) dwa duże korzenie łopianu wraz z jednym korzeniem imbiru. Następnie uzyskaną masę zalałem 2l wody i gotowałem godzinę wraz z 0,5kg brązowego cukru trzcinowego. Po wystudzeniu zlałem przez ściereczkę do 4 litrowego zakręcanego gąsiora i dołożyłem odrobinę rozczynionych w letniej wodzie z cukrem drożdży piekarskich. Uzupełniłem wodę i zakręciłem gąsior delikatnie tak aby gaz powstały z fermentacji mógł się ulatniać swobodnie. Po tygodniu fermentacji przelałem płyn do korkowanych tradycyjnie butelek (na zatrzask). Do każdej z nich dodałem łyżeczkę cukru aby pozostałe przy życiu drożdże "nagazowały" piwo przetwarzając cukier na CO2. Butelki odstawiłem w ciepłe miejsce na dwa dni, a następnie włożyłem do lodówki.
Napój jest orzeźwiający i lekko alkoholowy. Dobrze zastępuje piwo.
Napój jest orzeźwiający i lekko alkoholowy. Dobrze zastępuje piwo.
Piwo łopianowo-imbirowe
Czy ten łopian musi być wczesniej zamrożony ?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie. Napój można przygotować ze świeżo wykopanego. Zamiast imbiru można użyć korzeni mniszka lekarskiego. Wtedy piwo nabierze goryczki.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńInspirujący blog oraz fajne pomysły :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten blog to naprawdę fajny blog :)
OdpowiedzUsuńChętnie zaglądam tutaj aby sie dowiedziec czegoś więcej na ten temat
OdpowiedzUsuńDla mnie coś nowego, nie słyszałam o tego rodzaju piwa. A tematem ostatnio mocno się interesuję, nawet znalazłam stronę https://www.wolepiwo.pl/ gdzie temat piwa jest bardzo dobrze opisany - rodzaje, gatunki itd.
OdpowiedzUsuńSuper wpis!
OdpowiedzUsuń